Felerny wypadek
Miałam wypadek, co za pech. Nie wiem jak to się stało, ale to na pewno nie z mojej winy. Ja przecież jestem bardzo dobrym kierowcą. To nie mogło się zdarzyć z mojego powodu. Jednak teraz mam przez to duże kłopoty. Okazało się że mój samochód nie posiadał ważnego ubezpieczenia. W takiej sytuacji wszystkie części samochodowe muszę zakupić sama. Nie ma zmiłuj się nikt za mnie tego nie zrobi. Sama muszę na wszystko zapracować. A co jest najśmieszniejsze, że całe zdarzenie odbyło się nie z mojej winy. A za to ja ponoszę największe konsekwencje takiego felernego poranka. Stałam na światłach i kiedy pokazało się zielone ruszyłam. Kiedy byłam na środku skrzyżowania ktoś z całym impetem uderzył w mój prawy bok samochodu. On na pewno nie miał zielonego światła. Musiał przejechać na czerwonym. Nie ma innego wyjścia. Jednak to że ja nie posiadam aktualnego ubezpieczenia samochodu to całkowicie moja wina. Niestety wyleciało mi to całkowicie z mojej pamięci. Teraz niestety muszę ponosić bardzo kosztowne konsekwencje.