Oferta czterokołowców, czyli tzw. quadów jest równie bogata jak w przypadku dwukołowych odpowiedników. Producenci także w tym segmencie starają się zaspokoić potrzeby klientów w każdym przedziale wiekowym, dlatego też obok potężnych maszyn można również znaleźć nieco mniejsze modele dla dopiero rozpoczynających przygodę z czterema kołami amatorów. Jednym z takich modelów na pewno jest Yamaha Big Bear 250.

Quady te charakteryzują się przede wszystkim dobrymi właściwościami jezdnymi oraz prostą budową co zdecydowanie będzie bardzo istotne przy wyborze pojazdu dla jeszcze nie doświadczonych kierowców. Za napęd tego modelu odpowiada chłodzony powietrzem, jednocylindrowy, czterosuwowy silnik o pojemności nie 250 jak wskazuje nazwa, ale 230ccm. Nie jest to olbrzymich rozmiarów jednostka, aczkolwiek trzeba przyznać, że radzi sobie całkiem dobrze, również gdy quada dosiada nieco cięższy kierowca. Silnik pracuje bardzo dobrze i znakomicie radzi sobie w terenie pomimo napędu jedynie na tylną oś, a dzięki niewielkim rozmiarom, gdy ugrzęźnie w błocie łatwo jest go wydostać z pułapki.

Poza mocą, ten quad Yamahy wykazuje się również bardzo dobrymi walorami jezdnymi. Bez znaczenia czy aktualnie jedzie się szutrem, asfaltem czy pokonuje wymagające tereny sprzęt prowadzi się bardzo dobrze i przyjemnie. Zawieszenie składające się z przedniego, tylnego i w dodatku centralnego amortyzatora w pełni spełnia swoje zadanie dbając o wysoki komfort nawet na bardzo dziurawych, leśnych ścieżkach. System hamulcowy z kolei składa się z dwóch tarcz z przodu i bębna z tyłu i trzeba zaznaczyć, że spisuje się znakomicie.

Żeby jednak nie było zbyt ładnie należy jeszcze zwrócić uwagę na pewne niedociągnięcia w tej konstrukcji. Zdecydowanie jako największą wadę trzeba wymienić wał napędowy i współpracującą z nim półautomatyczną, 5-cio biegową skrzynię. Biegi niestety wchodzą bardzo ciężko i głośno. Ponadto wiele pozostawia do życzenia jakość wykończenia niektórych elementów jak chociażby odklejające się z baku logo czy wykonanie osłony silnika. Nie są to jednak tak wielkie wady jak w przypadku skrzyni, tak więc na pewno nie odstraszą one potencjalnego kupca, który przecież nie szuka pojazdu do luksusowej jazdy, ale do poruszania się głównie po bezdrożach.